Konserwa nie kocha wszystkich, przeciwnie – ma określone (i niezmienne) sympatie i antypatie, nie jest (i nigdy nie będzie) obiektywna i nie ma ambicji podobania się wszystkim. Konserwie daleko do poprawności politycznej, serwilizmu, schlebiania tanim gustom, niezmiernie blisko zaś do poszanowania tradycji, historii i wiary przodków. Dlatego na blogu nie będzie wstydzić się patriotyzmu, lecz z dumą głosić hasło: BÓG HONOR OJCZYZNA.